czwartek, 14 sierpnia 2014

Always.

Hej! Jeszcze musicie się ze mną kilka godzin pomęczyć, więc jeszcze jedną stylizację zdążę wstawić. Dzisiejszy look to głównie rzeczy z Elegance, jest to spowodowane nową dostawą (z której kupiłam wszystko). Stylizacja utrzymana w odcieniach różu/fioletu, czerni, złota i bieli. Spodobał mi się efekt końcowy, więc chciałam się nim z Wami podzielić.

Dziś wyjątkowo bez rozpisu sklepów, bo się śpieszę.













Co sądzicie? Podoba się? 





Udanego weekendu,
Dess.

4 komentarze:

  1. Fajniutko, ale trzeba faktycznie nie mieć gustu, żeby nie wykorzystać dobrze tej spódnicy i wianka ;) Przeszkadza mi troszkę torebka, która nie pasuje do tej marynarki, ale to szczegół. Aaa no i postawiłabym na szpilki, a nie koturny :) Pewnie chciałaś zrobić wszystko pod kolor, ale czarne buciki też by się fajnie komponowały. Ogólnie jest dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba ta nowa dostawa do Elegance - jest lekka, zwiewna, muszę ją również zakupić! ;> Ta spódniczka jest fajna, podoba mi się ten kolor. Do niej założyłaś buty na koturnie w podobnym kolorze, które ślicznie tutaj pasują! Oczywiście biała najzwyklejsza bluzka i czarna marynarka tutaj pasuje. Widzę, że pokombinowałaś trochę z biżuterią. Ten naszyjnik tutaj pasuje, ale ma łańcuszek w kolorze złota (brązu?) - zauważyłam, że dodałaś podobny pierścionek. Białe kolczyki do torebki i wianka.. no dobra, wybrnęłaś z tego! ;D Fajnie to wygląda. Może trochę denerwuje mnie ta kopertówka. Dziwnie komponuje się do marynarki, ale ogółem i kolorystycznie dobrze pasuje. To wszystko urozmaiciłaś różowym/fioletowym kolorem włosków. Ja osobiście dałabym inny kolorek, ale o czego mamy podstawowe kolory w SPA? Nie przepadam za różowymi włosami, ale te są w tej stylizacji świetne i chyba ten kolorek na włosach polubię! XDD Delikatny, różowy makijaż. WIANEK - KOCHAM!

    OdpowiedzUsuń
  3. ŁADNIE, jednak wolałąbym inną torebkę i czarne włosy :)

    OdpowiedzUsuń

Śmiało komentuj :) Każdy komentarz to dla Nas motywacja do dalszej pracy.