Jeśli chodzi o stylizację, to jestem zakochana... w każdym jej elemencie, w twarzy, włosach, a nawet w tym, że sukienka nie posiada wycięć na rękach, przez co nie mogę wzbogacić kreacji torebką. Postawiłam więc na pozę, w której pochwalę się moimi mysuperlalkowymi zadbanymi dłońmi i wystawię je na wierzch. Z samej stylizacji jestem bardzo zadowolona, ale z pozy jeszcze bardziej.
wtorek, 6 stycznia 2015
All about the bass
Witajcie kochani! Mówcie co chcecie, ale za oknem jest przepiękne południe, pełne słońca odbijającego się od śniegu i jasnych barw. Jak zimy nie znoszę, tak ten krajobraz zawsze daje mi radość i przywołuje dobre skojarzenia. Jeśli chodzi o mnie... jest dobrze, ale cały czas jest coś, co wszystko psuje, np. dodatkowe zbędne kilogramy czy nadchodząca sesja. Nie chodzi o sam fakt, że istnieje samo zmaganie, ale to, że MUSZĘ się z tym zmierzyć. Nienawidzę czegoś musieć, szczególnie jeśli chodzi o mój wygląd czy zmianę osobowości... inni nie mają tego problemu, nie tyją i z łatwością się uczą, potrafią wszystko kontrolować.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
stylizacja ładna, ale darowałabym sobie ten wianek :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna stylizacja :*
OdpowiedzUsuńSuuuuuper :3
OdpowiedzUsuń